Analiza wniosków

Zdecydowana większość Czytelników tej rubry­ki ma do czynienia z laboratoriami. I pewnie za każ­dym razem przeklina ko­nieczność oddania spra­wozdania, a czasem pewnie też otrzymaną za nie ocenę. Jakie są nasze błędy? Jak pisać, by oceny mieć wyższe?

Chciałoby się znaleźć na to uniwersal­ną receptę. Chciałoby się wręcz wiedzieć, CO pisać, a nie tylko JAK. Zresztą, jest to kwestia nie tylko pisania, ale też rysowania, interpre­towania itp. Niestety, każdy przedmiot ma swoją specyfikę i na różnych labora­toriach nacisk może być położony na co innego. Nie­mniej wydaje mi się, że JĘZYK sprawozdań ma dla każdego z nich pewne wspólne cechy.

Kilku moich prowadzących jako naj­ważniejszą cechę sprawozdania wymieniało to, że „ma być napi­sane po polsku”. Czę­sto bowiem wpadamy w pułap­kę pisania w sposób niejasny, nielogiczny, skomplikowa­ny, czasem nawet bezsensowny. Pamiętajmy: w sprawozdaniu najlepiej spełniają swą funkcję proste zdania pojedyncze — nie starajmy się przebiegu całego doświadczenia streszczać w jednym (wielokrotnie złożonym) zdaniu.

Częstym błędem jest brak opisów. Poza tym, że każdy rysunek, wykres itp. powi­nien być podpisany (i najlepiej ponumero­wany), ważny jest jego opis. Mam tu na myśli głównie to, że na wykresie MUSZĄ znaleźć się: wielkości reprezentowane na osiach, na­zwa jednostki z przynajmniej dwoma opisa­nymi liczbą punktami, a w niektórych przy­padkach musi być dodatkowo określone, czy skala jest logaryt­miczna. Zwróćmy też uwagę, że jeśli na osi wystąpi częstotliwość w skali logarytmicznej, opisana potęgami dziesięciu, przy strzałce musi się znaleźć symbol często­tliwości (np. f), a nie log(f). Gdybyśmy podpi­sali log(f), liczby pod osią (obok niej) musia­łyby rosnąć liniowo (1 kHz byłby na tej osi opisany „3”). Z kolei podpis pod wykresem powinien precyzować, jaka zależność jest na nim przedstawiona (czego dotyczy to f), a w miarę potrzeby definiować użyte przy li­niach pomocniczych symbole (jeśli zaznacza­my ja­kiś przedział pewnej wielkości czy cha­rakterystyczne punkty wykresu).

Podobnie rzecz ma się z wzorami: nie może być tak, żeby we wzorze wystąpiła wiel­kość, której znaczenie nie będzie opisane. Najlepiej jest tuż pod zależnością wymienić wszystkie występujące w niej wielkości i je nazwać. Nie wystarczy jednak stwier­dzenie „f — częstotliwość, I — natężenie prądu”; trzeba napisać, czego te wielkości dotyczą w kontek­ście opisywanego ćwiczenia/doświadczenia/zjawiska. Czyli na przykład: „f — częstotliwość sygnału wejściowego, I — natężenie prądu płynącego przez rezystor R” (w tym momen­cie musi być wiadomo, czym jest R 😉 ).

Na naszą ocenę najczęściej mają wpływ sfor­mułowane przez nas wnioski. I tu często mamy problem: z trudem rozróżniamy analizę wyników, uwagi i właśnie wnioski. Wnioskiem jest stwier­dzenie, które mogliby­śmy poprzeć wynikami doświadczenia, a nie­koniecznie interpretacja tych wyników. Po­dobnie, wspomnienie o zgodności wyników z przewidywaniami teoretycznymi należy bardziej do uwag niż wniosków (co ważne, skoro już o takiej zgodności informujemy, musi być wcześniej w sprawozdaniu określo­ne, jakie te przewidywania teoretyczne były). Zdarza się też nam pisać, że coś jest większe/lepsze/korzystniejsze, ale zapomi­namy napisać, od czego… Wskazane jest też wyjaśnić, skąd bierze się ta relacja; to też cza­sem nam umyka.

Mam nadzieję, że wiemy już trochę więcej o tym, JAK pisać. Najgorsze jednak jest to, że możemy doskonale wiedzieć, jak należy napisać sprawozdanie, ale to nam nie pomoże, jeśli nie będziemy wiedzieć, jaka ma być jego treść…

Powyższe wskazówki mogą być zbyt ogólne – czekam na Wasze konkretne wątpli­wości związane z pisaniem sprawozdań, także z formułowaniem wniosków. Zachęcam też do zadawania pytań prowadzącym — wiedzą najlepiej, co wpływa na naszą ocenę. Podsy­łajcie mi też informacje o tym, na co kładą nacisk Wasi prowadzący — może uda się nam wspólnie sformułować uniwersalny zestaw re­guł: co robić, a czego nie robić w sprawoz­daniu. Czekam też na Wasze pomysły.

Felieton ukazał się w Miesięczniku Studentów Politechniki Wrocławskiej „Żak” w kwietniu/maju 2006 r. – nr 4 (57).

Informacja o źródłach