Drodzy Czytelnicy!

Kto z Was pisał kiedyś mejla do wykładowcy? Kto przygotowywał podanie do dziekana? Zapraszał ktoś z Was rektora na uroczystość? Często pewnie pojawiało się pytanie: jak zacząć? A potem — jak skończyć? Dziś parę słów o tej językowej grzeczności.

Odcyfrowujemy?

Hamlet czytał „słowa, słowa, słowa…” I to mu wystarczyło, bo nie studiował na politechnice. Dla nas niezbędne są też liczby. Co powinniśmy wiedzieć, żeby prawidłowo je zapisywać i odczytywać? Nie chcemy przecież, żeby ktoś nas źle odczytał.

Byle przed deadline’em

Skrzynka e-mailowa prawie pusta, a pomysłów na felieton niewiele. Spoglądam na poprzednie teksty… Hm, nie było jeszcze o prawdopodobnie największym problemie języka technicznego — obcojęzycznej terminologii. To może jeszcze zdążę przed deadline’em?

Zadanie domowe

Pod koniec semestru dostawałem do wpisu indeksy, w których przed moim nazwiskiem widniało „mgr. inż.” – z błędem (!). Co ciekawe, czasem na karcie egzaminacyjnej było „mgr” z kropką, a w indeksie bez kropki. Albo odwrotnie.

Mole w barze

Ostatnio było o „ówaniu” przy nazwach jednostek. Czytelnicy jednak zwrócili mi — słusznie — uwagę, że nie wszystkie kwestie jednostek dotyczące poruszyłem. Tym razem więc dalej, o jednostkach z nietypowymi symbolami na przykład.

-ów!

Mój wychowawca w podstawówce, dr inż. Jan Masny, zwykł przy wystawianiu ocen na koniec semestru ufać uczniom. Robił „uff, uff” i wystawiał ocenę nieco wyż­szą, niżby się należało. Ostatnio jeden z mo­ich współpracowników, Michał, „ówa” studentom, pracującym z nami w kole nauko­wym.

Analiza wniosków

Zdecydowana większość Czytelników tej rubry­ki ma do czynienia z laboratoriami. I pewnie za każ­dym razem przeklina ko­nieczność oddania spra­wozdania, a czasem pewnie też otrzymaną za nie ocenę. Jakie są nasze błędy? Jak pisać, by oceny mieć wyższe?