Przy kawie

14 grudnia 2016 roku wybrałem się na obronę rozprawy doktorskiej, której tematem były badania nad kawą. Zgodnie z moimi przewidywaniami, wróciłem z kilkoma uwagami, którymi – jak mniemam – warto się z Czytelnikami podzielić.

Jak to często bywa na tym etapie badań naukowych, doktorantka używała dużo skrótowców. Na dobrą sprawę nie da się tego uniknąć — nagromadzenie rozbudowanych nazw metod badawczych czy urządzeń pomiarowych zwyczajnie wymaga powzięcia kroków, które zwiększą czytelność prezentacji. W tym kontekście bardzo spodobało mi się, że gdy prezentująca o czymś mówiła, a na slajdzie był jakiś skrótowiec właśnie, to wymawiała tylko pełną polską nazwę. Czyli widzimy np. FAAS, a słyszymy tylko „atomowa spektrometria absorpcyjna z atomizacją w płomieniu”, a nie „efaaes, czyli…”. Poza tym w którymś momencie usłyszałem „pozytywną… dodatnią korelację” — brzmiało to jak poprawienie się, żeby było ściśle po polsku. Tak trzymać!

Nie obyło się bez wpadki z odmianą nazwisk obcych. Na slajdach pojawiło się test Cochrana–Cox’a. Myślałem, że do poprawki jest tylko ten niepotrzebny apostrof. Ale nie! Powinno być test Cochrana–Cox, bo — z tego, co teraz widzę — test ów był opracowany przez Gertrude Mary Cox i Williama Gemmela Cochrana. Tym samym nazwiska Cox jako żeńskiego w ogóle tu nie odmieniamy.

Miałem też wątpliwość w związku z uwagą jednej z recenzentek, w myśl której zamiast występującego w tabelach ND (ang. not detected) powinno być poniżej granicy wykrywalności. W porządku, ale to były tabele — na Facebooku spytałem więc, czy chodziło o pgw.? Bo przecież nie dalibyśmy w tabeli pełnego określenia… I już wiem, że w tym kontekście pojawia się zwykle <GW.

Pojawiła się też kwestia typograficzna. Przy podawaniu wartości w postaci wykładniczej w tekście polskim zalecam oznaczanie mnożenia kropką, np. 2,5 ∙ 10³. W tekście angielskim powinien tam być krzyżyk: 2.5 × 10³. Ale proszę, nie iks („x”)!

Przyniosłem też kilka obserwacji spoza kontekstu naukowego. Otóż podczas wprowadzenia przewodnicząca komisji wspomniała, że „tytuł rozprawy jest przedstawiony na przezroczu”. Jak ja dawno nie słyszałem tego słowa! A najciekawsze jest to, że przezierać to nie tylko «przeświecać», więc przy projektorach cyfrowych też znaczenie strukturalne jest prawidłowe. Natomiast jedna z recenzentek zwróciła przyszłej pani doktor uwagę, że nie powinna używać formy Finlandczycy. Śpieszę wyjaśnić, że jest to forma prawidłowa. Słownik ortograficzny opatruje ją definicją «obywatel Finlandii», zaś Fin to «mężczyzna narodowości fińskiej». Niektóre gminy Finlandii są dwujęzyczne: drugim językiem urzędowym jest tam szwedzki. Nie każdy Finlandczyk jest więc Finem, a może znalazłby się też Fin, który nie jest Finlandczykiem.

Kwestie językowe to jedno, ale chyba najbardziej podobało mi się, że jedna z prac doktorantki ukazała się w Journal of Brazilian Chemical Society — gdzieżby indziej publikować prace o kawie?