Owszem, wśród wybitnych naukowców było (i jest) wielu Polaków. Ich nazwiska, na szczęście, nie sprawiają nam zwykle problemów natury poprawnościowej. Niestety, nie można tego powiedzieć o nazwiskach naukowców zagranicznych. I o nich tym razem.
Zacznijmy od tego, że w języku polskim WSZYSTKIE nazwiska — zarówno polskie, jak i obce — należy odmieniać (z jednym wyjątkiem: nieodmienne pozostają nazwiska francuskie zakończone na -o, -oi, -au, -ou, ewentualnie z niewymawianymi -s, -x występującymi po wspomnianych samogłoskach: Jean Darboux — Jeana Darboux). Każde nazwisko można przyporządkować jednemu z istniejących w naszym języku wzorców odmiany. To jednak nie stanowi zazwyczaj problemu: najtrudniej jest nam ocenić, czy powinniśmy użyć apostrofu (’). Zbyt często uznajemy, że tak: ten znak przestankowy jest zdecydowanie nadużywany. Kiedy go stosować, a kiedy nie?
Zwracamy uwagę na końcówkę nazwiska. Jeśli jej wymowa jest zgodna z pisownią (kończy się na wymawianą głoskę), to apostrofu NIE stawiamy. Dobór wzorca odmiany nie powinien być problemem (zwykle jest intuicyjny; odmieniamy tak jak nazwiska polskie). Mamy zatem:
Albert Einstein [ajnsztajn] — Alberta Einsteina,
Alessandro Volta [wolta] — Alessandra Volty,
Georg Ohm [om] — Georga Ohma,
Francis Crick [krik] — Francisa Cricka,
Michael Faraday [faradej] — Michaela Faradaya.
Nie piszemy apostrofu również wtedy, gdy nazwisko kończy się na niemą spółgłoskę,
a w wymowie – na samogłoskę. Ale uwaga: w odmianie zmieniamy wymowę. Owa niema spółgłoska musi się bowiem ujawnić:
Sadi Carnot [karno] — Sadiego Carnota [karnota],
Jean Foucault [fuko] — Jeana Foucaulta [fukota], o Jeanie Foucaulcie [fukocie];
Antoine Lavoisier [lawuazje] — Antoine’a Lavoisiera [lawuazjera].
Jeżeli jednak mimo niemej jednej spółgłoski wymowa kończy się inną, apostrof musi się pojawić:
Gérard Desargues [dezarg] – Gérarda Desargues’a [dezarga].
Zwróćmy też uwagę na to, że jeśli nazwisko anglo- języczne jest zakończone na -y (czytane [j]), apostrof nie pojawia się:
William Shockley [szoklej] — Williama Shockleya.
Przede wszystkim użyjemy apostrofu tam, gdzie na końcu jest niema samogłoska:
André Ampère [amper] — Andrégo Ampère’a [ampera],
James Joule [dżul] — Jamesa Joule’a [dżula],
Peter Debye [debaj] — Petera Debye’a [debaja],
Gordon Moore [mur] — Gordona Moore’a [mura].
Musimy jednak zwrócić uwagę na to, że nie zawsze możemy przenieść nazwisko na grunt polszczyzny za pomocą samego apostrofu: jeśli spółgłoska, która kończy temat nazwiska, zmienia w którymś z przypadków brzmienie, musimy zmienić pisownię oryginalną. Zwykle dotyczy to miejscownika:
André Ampère — o Andrém Ampèrze,
Gordon Moore — o Gordonie Moorze,
Charles Wheatstone — Charlesa Wheatstone’a, o Charlesie Wheatstonie.
Podobnie, mając na uwadze jednoznaczność wymowy, w narzędniku nazwisk zakończonych na -c zamieniamy tę literę na -k-:
Paul Dirac — Paula Diraca, z Paulem Dirakiem.
Nazwiska zakończone na e (zapisywane -é, -ée, -ai, -eu), i (-i, -ie, -y), y odmieniamy według wzorca przymiotnikowego, stawiając apostrof w dopełniaczu, celowniku i bierniku nazwisk zakończonych na -y:
Johann Bernoulli — Johanna Bernoulliego,
Pierre Curie — Pierre’a Curiego,
Satyendra Bose — Satyendry Bosego,
Enrico Fermi — Enrico Fermiego,
Walter Schottky — Waltera Schottky’ego, o Walterze Schottkym.
Pewnym wyjątkiem są nazwiska włoskie zakończone na -lli, w których odmianie -i znika:
Evangelista Torricelli [toriczelli] — Evangelisty Torricellego.
Trzeba też pamiętać o wspomnianych wcześniej nazwiskach angielskich, których ostatnia litera -y może być myląca. Z kolei jeśli po wspomnianych końcówkach wystąpi jeszcze -s bądź -x, apostrof będzie w każdym przypadku:
Auguste Bravais [brawe] — Auguste’a Bravais’go [brawego], o Auguście Bravais’m [brawem].
W pierwotnej wersji na ten felieton była przeznaczona jedna strona — nie sposób było wyczerpać temat… Więcej przykładów znaleźć można w prezentacji, którą wykorzystałem podczas jednego z wydziałowych seminariów dyplomowych, prowadzonego przeze mnie na prośbę prof. Leszka Golonki: Ściśle po polsku. O poprawności w języku technicznym słów kilka.
Jeśli ktoś z Czytelników ma problem z odmianą obcego nazwiska — zapraszam do zadawania pytań w komentarzach!
Felieton ukazał się w Miesięczniku Studentów Politechniki Wrocławskiej „Żak” w listopadzie 2005 r. – nr 11 (53).